Zarabianie na blogu krok po kroku
Temat zarabiania na blogach jest ostatnimi czasy tematem bardzo medialnym. W sumie nie ma się czemu dziwić – własny blog to jeden z prostszych sposobów na dodatkowy dochód z internetu. Co nie oznacza wcale, że zarabianie na blogu jest łatwe, proste i przyjemne. Jest dokładnie odwrotnie. Tych, którzy chcą zarabiać na swoim blogu czeka masa pracy. Od czego zatem zacząć?Zakładamy bloga!
Żeby zarabiać na blogu trzeba rzecz jasna najpierw tego bloga założyć. Pierwszą decyzję, z jaką przyjdzie nam się zmierzyć, musi być więc decyzja o tym, o czym ma być nasz blog. No właśnie… o czym?Generalnie, pisać powinno się o tym na czym się znamy, czym się interesujemy i czym możemy podzielić się z innymi. Słowem nasz blog powinien dotyczyć naszej pasji, czegoś o czym mamy naprawdę ponadprzeciętną wiedzę. Tylko wówczas możemy zainteresować tą wiedzą kogoś innego. Dobrze by była to branża, w której są „duże pieniądze” – na przykład finanse czy turystyka. Na takim blogu po prostu łatwiej zarobić.
Założenie bloga wiąże się także z kwestiami „technicznymi” – domeną, hostingiem czy technologią wykonania. W przypadku dwóch pierwszych spraw, zdecydowanie odradzam korzystanie z darmowych rozwiązań, które wiążą się z masą reklam i możliwością „skasowania” nam bloga bez podania przyczyny! Lepiej zainwestować parę złotych i wykupić własny hosting oraz własną domenę. W początkowej fazie rozwoju naszego bloga będzie to koszt około 100 złotych rocznie.
Jeśli zaś chodzi o wykonanie bloga to tutaj sprawa jest prosta – nie od dziś wiadomo, że najlepiej w roli bloga sprawdza się WordPress.
„Rozruch” bloga
Nawet najlepszy blog jest nic nie wart bez wiernych czytelników. Co gorsza, bez nich nic na naszym blogu nie zarobimy. Sprawą niezwykle istotną jest zatem ściągnięcie ruchu na naszą nową stronę.Jak to zrobić? Podstawą jest systematyczne dodawanie do bloga ciekawych i wartościowych treści. Jeśli będą naprawdę dobre, czytelnicy sami się znajdą, a my zyskamy tzw. „ruch organiczny”, który jest niezwykle pożądany. Niestety, nie jest to takie proste. Aby zarabiać na blogu prawdopodobnie będziesz musiał go nieco wypromować.
Równocześnie z nauką „blogowania” warto szkolić się w zakresie pozycjonowania stron internetowych, co jest chyba najlepszą formą promocji własnego bloga. O pozycjonowaniu napisaliśmy nieco w innym artykule, a temat ten jest zbyt obszerny by go teraz wyjaśniać. Nie jest to jednak ani tak trudne ani tak drogie, jak mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka. Oczywiście, poza pozycjonowaniem, możesz skorzystać z innych form reklamy w internecie, takich jak chociażby marketing szeptany.
Jeszcze raz podkreślę, że wysoka oglądalność bloga jest kwestią kluczową. Im więcej osób będzie czytało Twojego bloga, tym więcej będziesz mógł na nim zarobić. Ilu dokładnie ma czytać? Kilkaset unikalnych odwiedzin dziennie to już w miarę niezły wynik.
Zarabianie na blogu
Gdy zyskasz ruch na swoim blogu, będziesz mógł zacząć na nim zarabiać. Na czym? Oczywiście na reklamie. O tym, jak to robić, napisano mnóstwo artykułów. Wymienię więc tylko i krótko opiszę najpopularniejsze z nich:- Reklamy kontekstowe(np. Google AdSense) – tematyczne reklamy tekstowe i graficzne wyświetlane automatycznie. Zarabiasz kilka – kilkadziesiąt eurocentów za każde kliknięcie w reklamę.
- Sieci reklamowe (np. Adtaily) – sieci, w których reklamodawcy mogą kupić reklamę (zwykle graficzną), która jest następnie wyświetlana na Twoim blogu np. w postaci banera. Zarabiasz za kliknięcie lub za każdy dzień/miesiąc wyświetlania reklamy.
- Programy partnerskie – pośrednictwo w sprzedaży przeróżnych produktów i usług. Za każdy zakup, którego klient dokonał po „wejściu” do sklepu z Twojego bloga, otrzymujesz prowizję. Jej wysokość to zwykle kilka-kilkanaście procent wartości sprzedaży.
- Linki reklamowe – wyświetlanie linków do konkretnej strony internetowej. Płatność najczęściej abonamentowa (za miesiąc, kwartał, rok).
- Artykuły sponsorowane – umieszczanie na blogu branżowych artykułów, promujących dany produkt/markę. Pieniądze dostajesz za opublikowanie artykułu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz